Imagin z Niallem
Z twardego snu obudziły mnie ciepłe promienie słoneczne przedzierające się przez okno w sypialni. Niechętnie podniosłam moje powieki do góry po czym spojrzałam na zegarek, było po 13
- Dzisiaj sobie pospałam - pomyślałam.
Przekręciłam się na bok z nadzieją, że ujrzę twarz jeszcze słodko śpiącego Nialla. Jednak zawiodłam się, ujrzałam tylko poduszkę.
Przekręciłam się na bok z nadzieją, że ujrzę twarz jeszcze słodko śpiącego Nialla. Jednak zawiodłam się, ujrzałam tylko poduszkę.
- Gdzie on może być o tak wczesnej dla niego porze - zastanawiałam się w myślach.
Postanowiłam wstać i udać się do kuchni na śniadanie. Po woli schodziłam po schodach w stronę kuchni gdy nagle poczułam piękny zapach jedzenia. Szybko pobiegłam do kuchni gdzie zobaczyłam Nialla smażącego naleśniki. Weszłam do kuchni i podeszłam do niego i z boku przyglądałam się naleśnikom co chłopak od razu zauważył i odparł :
- Dzień Dobry kochanie, jak się spało - zapytał.
- Dobrze, nareszcie się wyspałam - odpowiedziałam.
- To teraz zapraszam na śniadanie - dodał z uśmiechem stawiając na stole przede mną naleśniki i duży słoik nutelli. Pod czas mojej konsumpcji cały czas mi się przyglądał.
- Smakuje - zapytał nagle.
- Jasne, są przepyszne - odpowiedziałam z uśmiechem zajadając się kolejnym naleśnikiem.
- Dziś Cię porywam.
- A można wiedzieć gdzie - zapytałam.
- Zobaczysz.
Szybko dokończyłam śniadanie i udałam się do łazienki wziąć prysznic i umyć włosy oraz wykonać resztę porannych czynności. Umalowałam się, wysuszyłam włosy i zaczęłam wybierać ubranie. Jak zwykle nie mogłam się zdecydować, ale w końcu udało się coś wybrać. Poszło mi dość sprawie i po dwóch godzinach byłam gotowa. Udałam się na dół gdzie czekał na mnie już dawno gotowy Niall.
- Gotowa - zapytał.
Na jego pytanie odpowiedziałam tylko skinięciem głowy po czym wyszliśmy z mieszkania.
Szliśmy wolno uliczkami cały czas trzymając się za ręce. Podczas drogi bez przerwy rozglądałam się na boki, nigdy wcześniej tędy nie szłam. Zżerała mnie ciekawość gdzie idziemy i co on kombinuje.
W końcu zatrzymaliśmy się. Wokół było ciemno, widać było tylko drzewa i krzewy a pod stopami znajdowała się trawa. To miejsce było mi znane. Byłam tutaj kiedyś tylko nie pamiętam kiedy.
- Jesteśmy na miejscu - powiedział przybliżając się do mnie i obejmując w talii.
- A dlaczego przyszliśmy akurat tutaj - zapytałam niepewnie.
- Bo to jest wyjątkowe miejsce - odparł niemalże szeptem.
- Wyjątkowe - zapytałam.
- Nie widzisz tego wszystkiego co nas otacza, nie pamiętasz tego miejsca - zapytał.
- Pamiętam je. Kiedyś tu byłam, ale nie pamiętam kiedy.
- Na prawdę nie pamiętasz - zapytał.
- Niestety - odpowiedziałam ze smutkiem.
- Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie - spytał - w odpowiedzi tylko kiwnęłam głową po czym on kontynuował - ty zbierałaś kwiaty rosnące na tej łące a ja biegałem bez celu aż w końcu na siebie wpadliśmy.
I nagle wszystkie wspomnienie z tego miejsca wróciły, jakbym nagle odzyskała pamięć i wszystkie wspomnienia związane z tym właśnie miejscem.
- Niall, pamiętam to wszystko - odpowiedziałam ze łzami w oczach - to tutaj się poznaliśmy w dzieciństwie, to tutaj się w sobie zakochaliśmy, jakbym mogła nie pamiętać.
- Chodź - powiedział szybko i złapał mnie za rękę prowadząc za sobą
Przemierzyliśmy kawałek mijając krzaki i kilka drzew by po chwili ujrzeć niewielki mostek. Ten sam co kilka lat temu gdy właśnie w tym miejscu zostaliśmy parą.
- A ten most pamiętasz - zapytał.
- Oczywiście, że pamiętam. To na nim zatrzasnęliśmy naszą kłódkę. Pamiętasz, co przyżekaliśmy wtedy - zapytałam.
- Że już na zawsze będziemy razem i nigdy się nie opuścimy - odpowiedział po czym dodał - i już na zawsze tak będzie - odparł po czym wbił się w moje usta a ja tylko pogłębiłam pocałunek.
Klaudia ♥
- Dzień Dobry kochanie, jak się spało - zapytał.
- Dobrze, nareszcie się wyspałam - odpowiedziałam.
- To teraz zapraszam na śniadanie - dodał z uśmiechem stawiając na stole przede mną naleśniki i duży słoik nutelli. Pod czas mojej konsumpcji cały czas mi się przyglądał.
- Smakuje - zapytał nagle.
- Jasne, są przepyszne - odpowiedziałam z uśmiechem zajadając się kolejnym naleśnikiem.
- Dziś Cię porywam.
- A można wiedzieć gdzie - zapytałam.
- Zobaczysz.
Szybko dokończyłam śniadanie i udałam się do łazienki wziąć prysznic i umyć włosy oraz wykonać resztę porannych czynności. Umalowałam się, wysuszyłam włosy i zaczęłam wybierać ubranie. Jak zwykle nie mogłam się zdecydować, ale w końcu udało się coś wybrać. Poszło mi dość sprawie i po dwóch godzinach byłam gotowa. Udałam się na dół gdzie czekał na mnie już dawno gotowy Niall.
- Gotowa - zapytał.
Na jego pytanie odpowiedziałam tylko skinięciem głowy po czym wyszliśmy z mieszkania.
Szliśmy wolno uliczkami cały czas trzymając się za ręce. Podczas drogi bez przerwy rozglądałam się na boki, nigdy wcześniej tędy nie szłam. Zżerała mnie ciekawość gdzie idziemy i co on kombinuje.
W końcu zatrzymaliśmy się. Wokół było ciemno, widać było tylko drzewa i krzewy a pod stopami znajdowała się trawa. To miejsce było mi znane. Byłam tutaj kiedyś tylko nie pamiętam kiedy.
- Jesteśmy na miejscu - powiedział przybliżając się do mnie i obejmując w talii.
- A dlaczego przyszliśmy akurat tutaj - zapytałam niepewnie.
- Bo to jest wyjątkowe miejsce - odparł niemalże szeptem.
- Wyjątkowe - zapytałam.
- Nie widzisz tego wszystkiego co nas otacza, nie pamiętasz tego miejsca - zapytał.
- Pamiętam je. Kiedyś tu byłam, ale nie pamiętam kiedy.
- Na prawdę nie pamiętasz - zapytał.
- Niestety - odpowiedziałam ze smutkiem.
- Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie - spytał - w odpowiedzi tylko kiwnęłam głową po czym on kontynuował - ty zbierałaś kwiaty rosnące na tej łące a ja biegałem bez celu aż w końcu na siebie wpadliśmy.
I nagle wszystkie wspomnienie z tego miejsca wróciły, jakbym nagle odzyskała pamięć i wszystkie wspomnienia związane z tym właśnie miejscem.
- Niall, pamiętam to wszystko - odpowiedziałam ze łzami w oczach - to tutaj się poznaliśmy w dzieciństwie, to tutaj się w sobie zakochaliśmy, jakbym mogła nie pamiętać.
- Chodź - powiedział szybko i złapał mnie za rękę prowadząc za sobą
Przemierzyliśmy kawałek mijając krzaki i kilka drzew by po chwili ujrzeć niewielki mostek. Ten sam co kilka lat temu gdy właśnie w tym miejscu zostaliśmy parą.
- A ten most pamiętasz - zapytał.
- Oczywiście, że pamiętam. To na nim zatrzasnęliśmy naszą kłódkę. Pamiętasz, co przyżekaliśmy wtedy - zapytałam.
- Że już na zawsze będziemy razem i nigdy się nie opuścimy - odpowiedział po czym dodał - i już na zawsze tak będzie - odparł po czym wbił się w moje usta a ja tylko pogłębiłam pocałunek.
Klaudia ♥
Ooo new imagine ;* NICE xx
OdpowiedzUsuńFAJNY LUBIĘ HAPPY ENDY!
Czekam na następne rewelacyjne imaginy ;)
Pzdr :*
Zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Ojej jakie świetne zakończenie ;D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ;)
Uwielbiam takie imaginy ;*
Pozdrawiam Bella♥
zapraszam na:
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/
Świetny imagin taki romantyczny <3
OdpowiedzUsuńhttp://1d-imaginy-1d.blogspot.com/ <--- zapraszam również na mojego bloga :D dopiero zaczynam więc przepraszam że w taki sposób się promuję <3